Duch Goebbelsa i Żdanowa
Mysi pisk Tuska
Tym razem zmilczano wypowiedź prezydenta Lecha Kaczyńskiego, którą kiedy indziej piętnowano by bez końca jako wulgarny, bezpodstawny, skandaliczny atak na nieskazitelnego, znanego z osobistego wstrętu do wszelkich kombinacji i całą duszą walczącego z korupcją, premiera Donalda Tuska.
Lech Wałęsa zuch, donosił za dwóch
Mówi się, że Radosław Sikorski w emocjach bąknął słówko za dużo i nie ma się czym przejmować. Też bym chciał w to wierzyć, ale najpierw musiałbym uznać, że z niego żaden dyplomata, a przecież gdyby tak było musiałby przestać być ministrem spraw zagranicznych. Nie, Sikorski wiedział co mówi, bo musiał to powiedzieć właśnie dlatego, że chce ministrem pozostać. Choć krzyczał o „dorzynaniu watah", to, jak jakiś utajony „kaczysta", popełnił zbrodnię zatrzymania w MSZ Witolda Waszczykowskiego.
Mój przyjaciel szpieg
„Od Bronisława Komorowskiego usłyszałem, że Aleksander Lichocki jest szpiegiem, związanym z rosyjskim wywiadem"- tak miał powiedzieć, nieco ponad tygodniem, przesłuchiwany w śledztwie w sprawie rzekomej afery korupcyjnej WSI poseł Paweł Graś (PO), uczestnik tajnej narady u marszałka Komorowskiego. Narady, która poprzedziła działania ABW wobec członków Komisji Weryfikacyjnej WSI i dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego.
PZPN czyli III RP
Gdy prezydent Lech Kaczyński oświadczył, że kryzys „stoi u bram" i zapowiedział zwołanie rady gabinetowej, rząd zapewniał, że nie ma takiej potrzeby, bo Polski załamanie na rynku bankowym nie dotyczy. Gdy giełda spadała jak szalona, Premier Donald Tusk, rząd i PO zapewniały Polaków, że nasza wieś spokojna, nasza wieś wesoła. Gdy z banków znikały pieniądze, a kredyty gwałtownie drożały Tusk zabawiał publiczność bajkami o panowaniu nad sytuacją. „Polska gospodarka ma trwałe, mocne fundamenty, polski system bankowy jest bezpieczny i Polsce nie grozi kryzys." - twierdziła Platforma.
Miałeś pseudonim? Masz zaufanie!
Reakcja ministra Radosława Sikorskiego na opublikowaną przez IPN informację, że wiceminister SZ Przemysław Grudziński był zarejestrowany jako agent SB o pseudonimie „Trojanowski", była łatwa do przewidzenia. Przyznał, że i on i premier Donald Tusk wiedzieli o tym już wcześniej, ale uważają, że Grudziński nie współpracował ani z komunistyczną policją polityczną, ani z wywiadem, a zarejestrowany został bez swojej wiedzy i zgody. Takie stanowisko jest tym łatwiejsze, że teczka Trojanowskiego i wszystkie materiały dotyczące Grudzińskiego zostały z archiwum SB wyprowadzone.
Bezdroża kłamstwa
Nowa książka Lecha Wałęsy pt. Droga do prawdy to gruby katalog bezprzykładnych kłamstw. Nikt poważny nie potraktuje tej książki serio, ona ma być tylko placebo dla tych, którzy bardzo chcą Wałęsie wierzyć lub mają interes w zaprzeczaniu prawdzie. Po co została wydała? Żeby robić wrażenie, iż Wałęsa obalił zawarte w książce IPN dowody, że był płatnym agentem SB oraz przedstawić siebie jako działacza, który świadomie przyjął pokojowe metody walki politycznej.
Sikorski roznosi plotki
"Dziennik" nie do dotarł do stenogramu rozmów, a tylko Sikorski znał szczegóły dwóch swoich rozmów z prezydentem i jednej (nie protokołowanej) z minister Anną Fotygą.
Sikorski roznosi plotki
"Dziennik" nie do dotarł do stenogramu rozmów, a tylko Sikorski znał szczegóły dwóch swoich rozmów z prezydentem i jednej (nie protokołowanej) z minister Anną Fotygą.
Sieroty do wynajęcia
Sąd pyta mordercę swoich rodziców - o co oskarżony prosi w ostatnim słowie? Ten odpowiada - wnoszę o uniewinnienie, bo jestem sierotą.
-
Powstaliśmy, idziemy! napisał(a) ZS na 25 kwietnia 2011
-
Oft setzen einige Sachen zu verkaufen, so im Falle huren… napisał(a) arenBeveslela na 23 kwietnia 2011
-
Jeśli oni obaj /Tusk i Gorzelik/, udają, że nie wiedzą,… napisał(a) ALI BABA na 19 kwietnia 2011
-
"W roku 1954 był na stypendium w USA. W latach… napisał(a) gosc na 16 kwietnia 2011
-
Tusk głosił też, że "Polskość to nienormalność", a na zjeździe… napisał(a) Mirek na 13 kwietnia 2011